Moja pierwsza wizyta w Worochcie była poniekąd przypadkowa. Podczas wyprawy motocyklowej, wybrana wcześniejszego dnia trasa wiodła akurat przez tę miejscowość. Topniejące zapasy paliwa zmotywowały nas do wizyty na stacji paliwowej. Skoro już się zatrzymaliśmy to przypomniał o sobie żołądek. Tak oto wylądowaliśmy w przydrożnej restauracji. W oczekiwaniu na posiłek zaczęliśmy się zastanawiać, co to za mieścina. W ten sposób odnaleźliśmy polskie wątki.
Garść lokalnej historii polsko - ukraińskiej.
Worochta była przedwojennym kurortem narciarskim usytuowanym w dolinie dolnego Prutu. Przez miejscowość biegła linia kolejowa ze Lwowa do Stanisławowa. W okresie międzywojennym, gdy zimy uczciwie sypały śniegiem, zjeżdżali tu narciarze nie tylko ze Lwowa, ale i z odległej Warszawy. W sezonie ze stolicy kursował specjalny pociąg. Tereny nad Prutem należały wówczas do Polski a o Worochcie mawiano, że jest to drugie Zakopane. Sama Worochta była najwyżej położoną stacją narciarską w regionie. W latach 30-tych pensjonaty Worochty odwiedzało ponad 5 tysięcy wczasowiczów. Przed I wojną światową armia austro-węgierska organizowała tu szkolenia narciarskie, a po 1918 r. Worochta stała się centrum narciarstwa wojskowego II Rzeczypospolitej.
W 1922 r. powstała tu skocznia narciarska (trzy lata wcześniej niż Wielka Krokiew w Zakopanem). Współczesny kompleks skoczni powstał w latach 50-tych i jest głównym ośrodkiem ukraińskiej kadry.
Dzięki korzystnej komunikacji, jeszcze przed I Wojną Światową zarówno Worochta jak i Jaremcze stały się znanymi uzdrowiskami. W kurortach bywali politycy, przedsiębiorcy i artyści. Jaremcze obecnie w dalszym ciągu pełni funkcje uzdrowiskowe. Niestety z czasem Worochta podupadła gospodarczo i straciła pozycję lidera w branży turystycznej. Przestała być atrakcyjna narciarsko. Wielbicieli sportów zimowych skupia obecnie ogromny i nowoczesny kompleks Bukovel oraz położony kilkadziesiąt kilometrów dalej Dragobrat.
Architektura Worochty
Wiadukty po których biegnie linia kolejowa są lokalną ciekawostką turystyczną. Ambitna budowla inżynieryjna została dodatkowo ozdobiona huculskimi motywami
W głębi miejscowości dostępny jest jeszcze jeden wiadukt, który nie jest widoczny z głównej drogi.
Dla znacznej części budynków, mieszczących niegdyś tętniące życiem pensjonaty, czas się zatrzymał. Spacerując ulicami zobaczymy mnóstwo oryginalnych konstrukcji i wzornictwa z lat trzydziestych ubiegłego wieku.
Również budynki mieszkalne i zabudowania gospodarcze - szopy, stodoły i składy na drewno są w dużej mierze zachowane w oryginale.
Jeśli dodać przestarzałą infrastrukturę turystyczną, spadek zainteresowania usługami turystycznymi o niskiej jakści i brak przemysłu, rysuje sie nieco przygnębiający obraz społeczeństwa ubogiego. Klimat oddają towary sprzedawane na lokalnym targu.
Przemierzając Ukrainę, wszędzie spotkać można stojących przy ulicy ludzi oczekujących na komunikacje zbiorową (Autobusy i busy, często) Z uwagi na trudności terenowe oraz stan dróg, pojazdy te często mają napęd na cztery koła. Wśród transportu ciężkiego dalej mocno popularne są "Ziły", które w Polsce całkowicie zniknęły w latach 80tych. Wśród osobówek królem szos jest Łada Niva i łada 2103 z lat '72 - '83. Spora ilość społeczeństwa trudni sie zbieraniem jagód i grzybów, które sprzedawane są zarówno bezpośrednio przy drodze jak i w postaci przetworów w sklepach z pamiątkami. Z drugiej strony ludzie są życzliwi i uśmiechnięci. Chętnie służą pomocą. Niejednokrotnie miałem okazję sprawdzić to osobiście.
Z drugiej strony znajdziemy tez obiekty na poziomie spełnającym oczekiwania obecnego klienta z zasobniejszym portfelem.
Worochta - usługi turystyczne
Ulice Worochty obecnie świecą pustakami. Ślad po dawnej świetności zaginął. Obsługa turysty skupia się obecnie na wynajmowaniu quadów, sprzedaży usług raftingowych oraz pamiątek. Ruch turystyczny wymuszała nieco linia kolejowa, którą docierają tu niezmotoryzowani turyści, wybierający się na Howerlę (najwyższy ukraiński szczyt). Jednak turyści w coraz mniejszym stopniu skupiają sie na miejscach położonych w pobliżu linii kolejowych. Być może atrakcyjność Worochty będzie polegać na jej surowości i przyciągnie innego klienta. Osobiście doceniam uroki prostoty, skromności, wspaniałego krajobrazu, którego pozazdrościć może wiele krajów. Nie bez znaczenia jest też spokój i niewielki tuch na szlakach w porównaniu z Polską. Może jeszcze z biegiem czasu obiekty turystyczne ponownie nabiorą świetności. Czas pokaże.
Dla wygłodniałych, w pobliżu przejazdu kolejowego znajduje się wyśmienita restauracja "Stara Worochta". Serwują tu wspaniale przyrządzone dania lokalne oraz klasyczne, w równie dobrych cenach. Podczas wizyt w UA, miałem okazję próbować kilka z nich. Serdecznie polecam. Mam nadzieję, że będę mial jeszcze okazję tu wrócić. Dodam, że często goszczą tu motocykliści - spotkałem tu zmotoryzowanych Polaków i parę z Turcji.