Przez Dolinę Będkowską przebiega kilka szlaków turystyki pieszej i rowerowej. Za sprawą swoich atrakcji, dolina jest bardzo licznie odwiedzana przez turystów. Znajdziemy tu ciekawe skałki wspinaczkowe, jaskinie, niewielki wodospad, pokoje do wynajęcia, kilka jadłodajni, gospodarstwo rybackie i potężne pole namiotowe pod Sokolicą. Dostępne są szlaki turystyki pieszej, trasy rowerowe. Dla wygodnych ważny będzie fakt, że pod Sokolicę można dojechać samochodem ponieważ wzdłuż większej części doliny ułożony jest wzorcowy asfalt. Sama Sokolica, jako największa skałka w Polsce z pewnością jest bardzo dobrze znana amatorom wspinaczki. Plan wycieczki obejmował pokonanie znacznej części trasy z pomocą mniej uczęszczanch szlaków i przypomnienie głównych atrakcji w drodze powrotnej do samochodu.
Zwiedzanie Doliny Będkowskiej
Poprzedniego dnia zwiedzaliśmy sąsiednią Dolinę Kobylańską. Wycieczkę rozpoczynaliśmy od strony południowej. Aby nie powtarzać dojazdu, który byłby identyczny postanowiliśmy, że Dolina Będkowska padnie naszym łupem od północy. Podjechaliśmy zatem od strony Jerzmanowic i porzuciliśmy samochód w okolicach Jaskini Nietoperzowej.
Ruszamy niebieskim szlakiem w dół doliny. Górna, mniej uczęszczana część doliny jest wyłączona z ruchu samochodowego. To najprzyjemniejszy i najbardziej naturalny odcinek szlaku biegnącego jej dnem. Nie jest może zbyt widowiskowy ale dostarcza wrażeń kontaktu z przyrodą. Mijamy odejście niebieskiego szlaku rowerowego w stronę Łazów. Trasa wiedzie obok źródła, które jest głównym wypływem dającym początek potokowi "Będkówka". Jako jedno z nielicznych na terenie wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej zachowało swój naturalny charakter i zaliczane jest do pomników przyrody nieożywionej. Z biegiem potoku pojawiają sie jeszcze kolejne źródła lecz już nie takie okazałe. Około 500 m dalej szlak wychodzi na asfalt. Opuszczamy dolinę skręcając w prawo na szlak zielony prowadzący pod górę w kierunku Łazów. Zatoczymy pętlę z użyciem zachodniego grzbietu doliny aby nie powielać niepotrzebnie odcinków trasy w drodze powrotnej. W Łazach odbijamy w lewo wzdłuż znaków niebieskiego szlaku rowerowego. Droga asfaltowa prowadzi nas począkowo przez las a później wije sie przez pola. W pewnym momencie zamienia się w drogę szutrową. Chwilę później dochodzimy do czarnego szlaku, którym skrajem lasu wędrujemy na południe. Mijamy prowadzący w stronę doliny szlak żółty iednak idziemy dalej czarnym. W miejscu, gdzie pojawia się stalowa barierka Lasów Państwowych porzucamy szlak idący dalej skrajem lasu. Przechodzimy przez barierkę i ruszamy prosto gdzyż mapa pokazuje, że droga wyprowadzi nas bezpośrednio na gospodarstwo rybackie w dole doliny. Droga jest równa, ubita, szeroka i wysypana drobnym kamieniem. Jestem przekonany, że była układana maszynowo. 200 m za barierką zaczyna nas prowadzić z dużym spadem praktycznie aż do samych stawów. Po drodze mijamy schron turystyczny. Po stopniu jego zarośnięcia wnioskujemy, że na tym odcinku nie ma żadnego ruchu turystycznego. Tym bardziej, że odkąd wyszliśmy z Łazów, nie widzieliśmy po drodze żywego ducha. Nasza droga kończy się drugą barierką przy której umieszczone jest stanowisko postojowe dla turystów. Nie omieszkaliśmy z niego skorzystać. Znajdujemy się teraz przy asfalcie biegnącym dnem doliny. Przez drzewa prześwituje woda ze stawów, w oddali słychać popiskiwanie dzieciaków. Skręcamy w lewo w kierunku łowiska i restauracji.
Dolina Będkowska - gospodarstwo rybackie
W dolnej części Doliny Będkowskiej woda ze strumienia została spiętrzona i przepuszczona jest przez kilka stawów pełniących funkcje hodowlaną. Akweny przystosowane są do połowu ryb i za przyzwoitą cenę można złowić sobie swoją własną i co najważniejsze świeżą rybkę. Chętnych nie brakuje. Do dyspozycji turystów pozostają restauracje, gdzie można zamówić pieczonego karpia lub pstrąga z frytkami i zestawem surówek. Dostępne są również ryby wędzone. Obok restauracji, przy samym stawie, ustawione są ławy przy których można delektować się posiłkiem na łonie natury. Tuż obok przygotowane jest stanowisko grillowe, gdzie przyrządzane są ryby, kiełbaski i ziemniaki z rusztu. Na zewnątrz mile widziane są psiaki (oprócz naszego były jeszcze trzy inne).
Sokolica
Masyw Sokolicy to potężna, górująca nad Doliną Będkowską ściana skalna dochodząca do wysokości osiemdziesięciu metrów. Jest to najwyższa, poza Tatrami, skałka wspinaczkowa w Polsce umożliwiająca wspinanie po drogach wielowyciągowych czyli kilkukrotnie przekraczających roboczy odcinek długości liny asekuracyjnej. Na jej szczycie odkryto pozostałości bliżej nie określonego grodu rycerskiego. Stąd pochodzi druga nazwa formacji skalnej czyli Grodzisko. Do tej pory można oglądać pozostałości umocnień broniących dostępu do grodziska.
Schronisko oraz pole namiotowe położone u podnóża Sokolicy prowadzone jest przez rodzina Brandys. Miejsce to jest od dziesięcioleci wpisane w historię wspinaczki skałkowej. Już przed Drugą Wojną Światową dom Państwa Brandysów służył za schronienie amatorom skałkowych przygód. w schronisku można zobaczyć pokaźnych rozmiarów kolekcję archaicznych przyrządów służących niegdyś do asekuracji. Obecnie, podczas weekendów panuje tu duży ruch turystyczny. Dużo osób korzysta również z noclegów w pokojach i na polu namiotowym. Na zdjęciach można zauważyc wspinaczy na jednym z kolejnych wyciągów.
{gallery}malopolskie/bedkowska/sokolica{/gallery}
Wodospad na Będkówce
Wodospad na Będkówce znajduje się na wysokości Iglicy (skałka o strzelistym kształcie). Strumień pokonuje tu kilka progów skalnych o sumarycznej różnicy wysokości dochodzącej do pięciu metrów. "Szum" lub "Szeroki" bo tak nawywa się wodospad, jest jednym z nielicznych i jednocześnie największym wodospadem na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. W dolnych partiach wodospadu utworzyło się niewielkie rozlewisko, na którego drugą stronę można przedostać się po prowizorycznej kładce.
{gallery}malopolskie/bedkowska/wodospad{/gallery}
Długość trasy: 19 km
Czas przejścia: 6 godz.
Sopień trudności: łatwy