Kamień Śląski, to spora opolska wieś w powiecie krapkowickim, w pobliżu często odwiedzanej Góry św. Anny. Znana jest przede wszystkim jako miejsce urodzenia świętego Jacka oraz ze starego lotniska i generała, dowódcy wojsk pancernych III Rzeszy, ostatniego dziedzica Kamienia. Zwiedzanie proponujemy rozpocząć od kompleksu pałacowo-parkowego, a więc od zamku – miejsca urodzenia św. Jacka z rodu Odrowążów – patrona tej wsi. Już po przekroczeniu bramy trudno nie oprzeć się urokowi parku i pałacu, którego obecna, odrestaurowana bryła pochodzi z XVII i XVIII wieku, czyli od czasów panowania rodów von Larisch a później von Strachwitz.
Zamek w Kamieniu Śląskim
Zaraz za bramą, po lewej stronie mijamy pięknie utrzymany staw z fontanną, a wiosną, przyległe do niego trawniki ozdabiają krokusy w ich dwóch odmianach. Zamek otacza piękny park z starodrzewiem, wśród którego można zauważyć wiekowe lipy, modrzewie i dęby kilku gatunków. Tuż przy pałacu w specjalnej zagrodzie biegają owce, stanowiące dodatkową atrakcję tego miejsca. Początki zamku sięgają zaś XII wieku, kiedy był własnością rodziny Odrowążów. To tu urodzili się i spędzili swoje dzieciństwo św. Jacek (1183-1257) oraz błogosławieni: Czesław (1175-1240) i Bronisława (1200-1259).
Od 1361 roku zamek zmieniał właścicieli. Najpierw był własnością rycerza Tomasza z Kamienia, potem szlacheckiego rodu Mikołaja Strzały (od 1591 roku), właściciela Strzelec Opolskich i jego spadkobierców: Jana Bessa, Mikołaja i Piotra von Rokowsky, Wacława von Kaldenborn. W 1660 roku nabył go, pochodzący prawdopodobnie z Irlandii, szlachecki ród von Larisch.
Kamień Śląski - pałac
Zamek został przebudowany na pałac, dobudowano doń kaplicę zamkową św. Jacka z dwubiegowymi schodami z zewnątrz. Wówczas to nastał okres świetności dla Kamienia. Ostatnimi właścicielami Kamienia byli von Strachwitzowie, skoligaceni z Larischami.
Od 1808 roku hrabia Hiacyntus von Strachwitz i jego potomkowie rządzili niepodzielnie aż do II wojny światowej kamieńskimi dobrami, promieniującymi na całą okolicę. Tu taka ciekawostka - każdemu panującemu na zamku w Kamieniu nadawano jedno z imion na pamiątkę św. Jacka. Hyacynt, to odpowiednik imienia Jacek. W 1944 roku w pałacu został urządzony szpital dla rannych, a w zimę 1945 roku, gdy wał wojennego frontu przetaczał się przez ziemie opolskie, pałac splądrowano a kaplicę podpalono. Zniszczony został ołtarz z obrazem św.Jacka, dębowa ambona, ławka dla hrabiów oraz inne pamiątki po św.Jacku (różaniec, kołyskę, habit, pasek i nakrycie głowy). Wywieziono również w niewiadomym kierunku starą bibliotekę z licznymi rękopisami.
Pomimo zniszczeń, w kaplicy jeszcze przez dwa lata odbywały się tradycyjne uroczystości odpustowe. Po 1947 roku mieścił się tu początkowo dom dziecka. Jednak niezbyt długo, gdyż pobliskie lotnisko stało się zapasową bazą lotniczą dla wojsk radzieckich stacjonujących w Brzegu. Od lat 50 tych, pałac staje się siedzibą dowództwa lotniska. W następnych latach pogłębiała się dewastacja zamku. w 1970 roku lotnisko nie było już potrzebne Rosjanom a ich miejsce mieli zająć polscy żołnierze. Wyprowadzka sojuszniczego wojska z zamku odbyła się z swoistymi fanfarami. W maju 1970 roku pożar strawił zamek zacierając wszelkie ślady po poprzednich użytkownikach. Najprawdopodobniej było to celowe podpalenie, do gaszenia pożaru wojsko nie dopuściło miejscowej jednostki OSP. Do początku lat 90 -tych ruiny zamku niszczały jak wiele podobnych tego typu obiektów w województwie opolskim. W 1990 roku, niszczejące ruiny wraz z parkiem przejęła od skarbu państwa Kuria Diecezjalna w Opolu. Dzięki zaangażowaniu ówczesnego biskupa opolskiego, Alfonsa Nossola i wsparciu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz licznych sponsorów w ciągu 4 lat pałac całkowicie odrestaurowano. Utworzono w nim Centrum Informacyjno-Naukowe Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, ośrodek rekolekcyjny dla wiernych i kapłanów, centrum konferencyjno-szkoleniowe z bogatym zapleczem hotelowo-gastronomicznym. Wyremontowano oficynę i budynki gospodarcze, które zaadoptowano na bazę turystyczno-noclegową.
Park pałacowy Kamień Śląski
Do dawnej świetności doprowadzono rozległy park otaczający zamek. W parku, na potrzeby uroczystości religijnych zbudowano bramę dzwonną gdzie umieszczono 8 dzwonów o łącznej wadze ponad ośmiu ton. Pięć z nich pochodzi z zlikwidowanej parafii w niemieckim Bochum. Warto zajrzeć do pałacowego wnętrza i zatrzymać się w kaplicy św. Jacka, do której prowadzą dwubiegowe schody. Obecny jej kształt nawiązuje do stylu całego kompleksu pałacowo-parkowego. Jej wystrój stanowi rokokowy ołtarz ze statuą św. Jacka, sprowadzony ze Siestrzychowic koło Nysy. Święty Jacek trzyma w jednej ręce monstrancję, zaś w drugiej figurkę Matki Bożej. Jak głosi legenda, św. Jacek musiał uciekać z Kijowa przed Tatarami. Zabrał ze sobą eucharystię, by jej nie narazić na zniewagi. Wtedy usłyszał tajemniczy głos: "Jacku, Syna zabierasz, a Matkę zostawiasz…" Postanowił więc zabrać i figurę Matki Boskiej, która choć z kamienia wcale nie była taka ciężka. Po bokach umieszczone zostały rzeźbione figury błogosławionych: Czesława (patrona Wrocławia) i Bronisławy (norbertanki z Krakowa). Wszystkie trzy postacie łączy pochodzenie ze znamienitego, średniowiecznego rodu Odrowążów.
Oglądając zamek z zewnątrz, można podziwiać kartusze herbowe i herby dawnych właścicieli zamku umieszczone na jego fasadach. W roku 2001 Kuria Diecezjalna dokupiła także zabudowania folwarczne (wozownia, stajnia, stodoła), które przebudowała i zaadoptowała na Zespół Turystyczno-Wypoczynkowo-Rehabilitacyjny Sebastianeum Silesiacum, oddając go do użytku w 2005 roku. Specjalnością tego nowoczesnego, wielofunkcyjnego ośrodka z basenami rehabilitacyjnymi jest hydroterapia metodą ks. Sebastiana Kneippa, czyli zabiegi wodolecznicze połączone z szeroką gamą zabiegów fizykoterapeutycznych. W niedalekiej przyszłości powstanie także arboretum, czyli ogród botaniczny. Ogromną zaletą jest sala konferencyjna oraz nowa kaplica pw. św. Sebastiana dla kuracjuszy i turystów, mogące pomieścić ok. 100 osób. Z kompleksem pałacowo-parkowym sąsiaduje także lotnisko, z którego sporadycznie jest prowadzony jest mały ruch turystyczny dla szybowców i małych samolotów. Swojego czasu były plany przekształcenia lotniska w spory port lotniczy, ale na szczęście porzucono je, zdrowo biorąc pod uwagę czynnik ekonomiczny dla takiego przedsięwzięcia. Tereny lotniska służą także do organizacji Opolskich targów rolniczych - Opolagra. Na terenie wokół lotniska, Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody Salamandra oraz Opolskie Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Przyrody Stobrawskiego Parku Krajobrazowego BIOS, pragną odtworzyć populację susła moręgowego, który wyginął po II wojnie światowej. W Kamieniu Śląskim nie tylko sanktuarium św. Jacka wraz z parkiem jest godne zobaczenia. W centrum wsi, obok odnowionego stawu, stoi figura św. Jana Nepomucena, wzniesiona w 1784 roku przez Baltazara von Larischa, na cokole ma kartuszem herbowy tego rodu.
Figura ta sąsiaduje z zabytkowym kościołem parafialnym, obecnie pw. św. Jacka i błogosławionych Czesława i Bronisławy z I połowy XVII wieku, który w miejscu poprzedniej drewnianej, ufundował Mikołaj von Rokowsky. Jak podają wiarygodne źródła patronami kościoła byli wcześniej święci: Urban i Jadwiga, uwiecznieni na witrażach w kamieńskiej świątyni. Wewnątrz , na szczególną uwagę zasługują: barokowa rzeźba św. Barbary z połowy XVIII wieku i rokokowa św. Jana Nepomucena. Warto także zobaczyć marmurowe epitafia Ludwika Hiacynta von Larisch i jego żony Zofii, umieszczone na ścianie w pobliżu lewego ołtarza bocznego. Na każdym z nich znajdują się kartusze herbowe i portrety zmarłych wykonane na blasze. Pozostałe epitafia informują o pochówku członków rodziny von Strachwitz, ostatnich właścicieli Kamienia, w krypcie kościelnej pod prezbiterium. Kościół okala dookoła stary mur z kamienia wapiennego z wnękami na stacje Drogi Krzyżowej. Na uwagę zasługuje także kamienny krzyż na placu przykościelnym niedaleko głównej bramy. Został on wzniesiony w 1889 roku przez mieszkańców Kamienia.
Pancerny hrabia z Kamienia
Ostatnim właścicielem Kamienia był Hyazinth Graf Strachwitz von Groß-Zauche und Camminetz - niemiecki generał i dowódca oddziałów pancernych w Wehrmachcie i Waffen-SS, członek SS od 1933 r. Ukończył szkołę wojenną w Berlinie i w 1912 został przydzielony do pułku gwardii jako oficer. Już na początku I wojny światowej jako młody oficer został wzięty do niewoli i spędził w niej czas do końca wojny. Po jej zakończeniu czynnie uczestniczył w formowaniu niemieckich oddziałów zbrojnych na Śląsku, będąc aktywistą Freikorps. W III powstaniu śląskim był dowódcą batalionu i walczył w okolicach góry Św. Anny. Po podziale Górnego Śląska w 1921 roku porzucił karierę wojskową (przeszedł do rezerwy) i zajął się majątkiem rodzinnym – Kamieniem Śląskim. Jako oficer rezerwy brał jednak udział w ćwiczeniach 7 Pułku Kawalerii, a w latach 30. XX w. 2 Pułku Pancernego. W stopniu kapitana brał udział w kampanii wrześniowej w 1939 w czasie najazdu Niemiec na Polskę. Potem walczył na froncie w czasie najazdu na Francję i ZSRR. W czasie II wojny światowej uzyskał przydomki Der Panzergraf (co w wolnym tłumaczeniu oznacza pancerny hrabia) Dowodził pododdziałami czołgów w formacjach o nazwie Dywizji Großdeutschland i 16 Dywizji Pancernej. Heinrich Himmler wypowiadał się o nim jako o jednym z najlepszych i najbardziej zaufanych dowódców SS. W styczniu 1945 z polecenia Hitlera stworzył na terenie Kudowy-Zdroju (niem. Bad Kudowa) Panzerjäger Brigade składającą się z 3 batalionów niszczycieli czołgów i 8000 żołnierzy Wehrmachtu i SS. W Kudowie spotkał się z gauleiterem Fritzem Brachtem oraz rodziną junkrów von Mutius. Następnie przedarł się przez Czechy i oddał w ręce wojsk amerykańskich na terenie Bawarii. Po krótkim okresie tzw. denazyfikacji (2 lata był więziony w obozach aliantów) został skierowany do Syrii jako doradca tamtejszych sił zbrojnych, w jego przypadku, wojsk pancernych, gdyż Syria do lat 60-tych eksploatowała niemieckie czołgi - Pantery. W 1951 powrócił do Niemiec Zachodnich. Zamieszkał w posiadłości w Winkl / Grabenstätt w Bawarii. Zmarł w 1968. Ród Strachwitz był rodzimym śląskim rodem z pod Wrocławia. Protoplasta, czy też pierwszy opisany przedstawiciel tego rodu, uczestniczył w pamiętniej bitwie z Tatarami pod Legnicą.
Opracował SL. Zdjęcia Martin M, SL
Źródła: kamien.biz, wikipedia