Jadąc z Leska w kierunku Ustrzyk Dolnych, drogą 84 (Początek Małej i Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej) przed w miejscowością Glinne, po prawej stronie znajduje się niepozorny parking z małą gastronomią. Warto jednak na chwilę zatrzymać się w tym miejscu. Stojąc na parkingu, między drzewami można dojrzeć potężną grupę skalną. Jest to Leski Kamień. Od parkingu wiedzie do Kamienia wyraźna ścieżka a idąc nią pod górę po kilku minutach stajemy pod przewisłą skałą, zwaną również Basztą Kmity na której, szczycie umieszczony jest nie wielki krzyż.
Skała zbudowana jest z twardego piaskowca krośnieńskiego i położona na wysokości 445 m n.p.m. Tworzy mur skalny o długości kilkudziesięciu metrów i wysokości do około 25 metrów. Na temat tego miejsca krąży kilka legend a jedna z nich mówi, że ów kamień został tu zrzucony przez diabła, który chciał zgładzić żyjące w dobroci Lesko. Jednak kiedy diabeł był już w pobliżu miasta zapiał kur, a diabeł stracił swoją moc i kamień spadł na przedmieściach.
Okolica Kamienia Leskiego była kiedyś całkowicie wylesiona i widoczna doskonale z drogi. Obecnie jest zalesiona, jednak od jakiegoś czasu trwają prace nad ponownym wylesieniem tego terenu. W przeszłości miejscem tym zachwycali się między innymi Wincenty Pol i Aleksander Fredro czego wyraz dali w swoich utworach. Od roku 1800 zaczęto eksploatację piaskowca i wnet by zniszczono istniejąca dziś formację skalną. W 1910 roku marszałek powiatowy hrabia August Krasicki doprowadził do zaprzestania eksploatacji piaskowca w pobliżu zagrożonej skały, a w 1932 roku za sprawą znanego geologa Henryka Świdzińskiego prace odsunięto na odległość kilkudziesięciu metrów.
Dziś skale już nic nie grozi, gdyż została objęta ochroną w postaci pomnika przyrody nieożywionej. Na skałce pomimo że jest ona pomnikiem przyrody uprawia się wspinaczkę i jest wytyczonych kilkanaście dróg wspinaczkowych o różnej skali trudności. Kiedy już dotrzemy pod szczyt Leskiego Kamienia możemy wracać ścieżkami prowadzącymi przez dawne a dziś gęsto zalesione wyrobiska po kamieniołomie. Dodatkową atrakcją tego terenu jest również to iż w miejscu tym kręcono sceny do Serialu "Wataha" z Leszkiem Lichotą w roli głównej który, był emitowany przez HBO 2014 roku. Jadąc w Wysokie Bieszczady polecam zatrzymać sie w tym miejscu i odbyć spacer po atrakcyjnej okolicy a z parkingu podziwiać nożna lądowisko szybowcowe w Bezmiechowej.
Tekst i zdjęcia : M.Kozłowski
