Stolica Libanu, jest miastem o wielokulturowym charakterze. Na pierwszy rzut oka, różnorodność kulturową i religijną Libanu symbolizują funkcjonujące ramię w ramię chrześcijańskie kościoły i muzułmańskie meczety. Bejrut ma długą historię jako miasto, w którym obie społeczności współistnieją obok siebie. Chrześcijanie i muzułmanie wspólnie pracują, mieszkają i celebrują swoje święta. W przeszłości miasto wielokrotnie było areną walk i konfliktów między różnymi grupami polityczno-religijnymi, Bejrut stara się promować dialog międzyreligijny i pokojowe współistnienie.
Wojna domowa w Libanie (1975-1990)
Przez pierwsze dziesięciolecia po Drugiej Wojnie Światowej stolica Libanu była prawdziwą perłą Bliskiego Wschodu – bogata, kosmopolityczna, bezpieczna. Chrześcijanie i muzułmanie żyli w Bejrucie bez żadnych tarć. Libański system polityczny zapewniał przedstawicielom każdej religii proporcjonalny udział w rządach. W owym czasie większość mieszkańców Libanu stanowili chrześcijanie. Liczebność kościołów w Bejrucie jest wręcz niespotykana. Można je spotkac na każdym kroku.
Nawet przy samym niebieskim meczecie stoi chrześcijańska świątynia.
Z biegiem lat sytuacja demograficzna się zmieniła i na początku lat 70-tych chrześcijanie utracili swoją pozycję na rzecz muzułmanów. Wszelkimi sposobami utrzymywali jednak większościowy udział we władzach. Muzułmanie chcieli przeprowadzenia kolejnego spisu powszechnego i zwiększenia wpływów. Sprawę skomplikowało pojawienie się tysięcy palestyńskich uchodźców z Jordanii, którzy byli sprzymierzeńcami libańskich muzułmanów. Kraj zaczął przypominać beczkę prochu. W kwietniu 1975 roku Palestyńczycy ostrzelali chrześcijański kościół w Bejrucie. W odwecie członkowie Falangi – chrześcijańskiej milicji zabili kilkudziesięciu Palestyńczyków jadących autobusem. Walki szybko ogarnęły całe miasto, a następnie kraj, który pogrążył się w chaosie. Sytuację wykorzystała Syria, która wysłała do Libanu silny kontyngent wojskowy. Walki na chwilę przycichły. Kraj został podzielony – chrześcijanie osiedlili się na północy, a muzułmanie zajęli południe. Wkrótce jednak wojna domowa rozgorzała na dobre. Wszyscy zaczęli walczyć ze wszystkimi – w konflikcie brało udział kilkadziesiąt różnych organizacji różniących się ze sobą pod względem religii, przynależności narodowościowej ich członków oraz poglądów politycznych. Chrześcijanie strzelali do muzułmanów, Palestyńczycy do chrześcijan, Szyici do Sunnitów, Libańczycy do Syryjczyków. Kraj ogarnął totalny chaos. Do chwili obecnej można zauważyć ślady zniszczeń.
Okupacja izraelska (1982-2000)
W czerwcu 1982 roku ambasador Izraela w Londynie został postrzelony przez członków bojówki powiązanej z Organizacją Wyzwolenia Palestyny. W odwecie izraelskie myśliwce zniszczyły bazy OWP w południowym Libanie. Palestyńczycy z kolei wzmogli ostrzał izraelskich osiedli na północy Izraela. Spirala przemocy zaczęła się nakręcać w sposób niekontrolowany. 6 czerwca 1982 roku wojska izraelskie wkroczyły na teren południowego Libanu i po zaciętych walkach wyparły stamtąd bojowników OWP. Dwa miesiące później Izraelczycy wkroczyli do Bejrutu. We wrześniu 1982 roku prezydent USA Ronald Reagan ogłosił w porozumieniu z rządami Francji i Włoch utworzenie międzynarodowego kontyngentu wojskowego, który miał przywrócić spokój w rozdartym wojną domową Libanie. Przybycie międzynarodowych sił zaogniło sytuację. Przy wsparciu Iranu powstał Hezbollah będący radykalną organizacja islamskich szyitów (Partia Boga). Fanatycy Hezbollahu postawili sobie za cel przekształcenie Libanu w islamską republikę na wzór Iranu oraz zmuszenie wszelkich obcych wojsk do wycofania się z kraju. W ramach działań operacyjnych, Hezbollah zorganizował wilele spektakularnych i tragicznych w skutkach zamachów bombowych na rerenach jednostek administrowanych przez międzynarodowe siły wojskowe. W atakach terrorystycznych tragicznie zginęło kilkuset żołnierzy.
Kontrasty społeczne
Podobnie jak w wielu innych miastach na świecie, zobaczymy w Bejrucie wyraźny kontrast pomiędzy bogatymi dzielnicami a biednymi przedmieściami. W obszarach luksusowych (przykładowo Achrafieh, Verdun czy Raouche) można znaleźć ekskluzywne apartamenty, sklepy z luksusowymi markami, restauracje i kawiarnie. Te dzielnice są często zamieszkane przez zamożnych Libańczyków, dyplomatów, biznesmenów i obcokrajowców. Charakteryzują się wysokim standardem życia, nowoczesną architekturą i dostępem do luksusowych usług.
Przedmieścia (jak Burj Hammoud, Bourj el-Barajneh czy Sabra i Shatila) są zamieszkane głównie przez uboższe warstwy społeczne, uchodźców palestyńskich oraz migrantów z innych krajów. Charakteryzują się brakiem infrastruktury, słabymi warunkami mieszkaniowymi oraz wysokim poziomem przestępczości i bezrobocia. Są jeszcze miejsca, które borykają się z brakiem podstawowych usług, takich jak dostęp do wody pitnej, kanalizacji, opieki zdrowotnej i edukacji.
Wojsko na ulicach Bejrutu
Sytuacja polityczna kraju jest dość skomplikowana. W dalszym ciągu różne ugrupowania polityczne i religijne rywalizują o władzę. Konflikty jakich doświadczył Liban Nie zostały do końca wygaszone. Obecność wojska na ulicach ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom i stabilności w kraju. Stąd już na lotnisku oraz w samym mieście w Bejrut, częstym widokiem są patrole wojskowe. Obecność żołnierzy i punktów kontrolnych w strategicznych miejscach, nie jest niczym dziwnym. Na codzień, jeśli jest spokój, funkcja wojska jest zbliżona straży miejskiej. Patrol zwróci grzecznie uwagę, że niewłaściwie parkujesz lub fotografujesz niedozwoloną strefę. Z tej też przyczyny nie robiłem zdjęć żołnierzom. Kilkukrotnie miałem okazję pytać wojaków o drogę. Współpraca była miła i sympatyczna. Oczywiście trzeba mieć świadomość, że żołnierze są wyszkoleni do interwencji zbrojnych w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowych. Patrząc na tło historyczne, w dalszym ciągu istnieją wyzwania związane z bezpieczeństwem i stabilnością.
Błękitny Meczet - Mohammada al Amina
Inicjatorem i fundatorem sunnickiej świątyni był bliski sercom Libańczyków premier Rafik Hariri, którego grób znajduje się u stóp świątyni. Potoczna nazwa meczetu (Blękitny Meczet) pochodzi od kloru kopuł. Kwestie formalne związane z uzyskaniem pozwoleń na budowę w rejonie Placu Męczenników, zebraniem funduszty trwały wiele lat. Nie bez znaczenia był układ sił politycznych i wyniszczająca, wieloletnia wojna domowa. Prace budowlane rozpoczęto dopiero w 2002 roku. Zagospodarowanie 11 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni zakończono w 2008 roku. Błękitny Meczet jest największym meczetem w całym Libanie. Poza godzinami modlitw obiekt jest udostępniony do zwiedzania bez oplat. Panie mają odrębne wejście i muszą stosować nakrycie głowy.
Pigeon’s Rock / skały Raouche
Na zachodnim brzegu Bejrutu, w pobliżu centrum ( GPS 33.8902283N, 35.4700436E) znajdziemy przepiękny masyw skalny znakomicie widoczny z nabrzeża. Malowniczo połoźone urwisko jest jednym z najbardziej charakterystycznych punktów odwiedzanych przez turytsów i pary poszukujące romatycznych plenerów.