Góry Sowie są częścią łańcucha rozciągającego się pomiędzy Wałbrzychem a Górami Rychlebskimi. Najwyższym wzniesieniem Parku Krajobrazowego Gór Sowich jest Wielka Sowa. Na szczyt prowadzą szlaki turystyczne o różnym stopniu trudności. Geograficznie masyw przedzielony jest Przełęczą Jugowską. Można sie tam dostać asfaltową drogą od strony północnej lub z Jugowa (od południa). Kręty charakter drogi oraz spore wzniesienie przyciągają rowerzystów i motocyklistów.
Nasza propozycja obejmuje najłatwiejszy szlak prowadzący na Wielką Sowę. Jest to ciekawa wersja trasy dla osób, które nie mają (już albo jeszcze) dobrej kondycji a mimo wszystko chcą zaczerpnąć świeżego powietrza na łonie natury. Szlak jest mało wymagający fizycznie, jednocześnie prowadzi przez główne punkty warte odwiedzenia.
Samochód porzuciliśmy na szerokim poboczu, około 200 m od szczytu Przełęczy Jugowskiej w kierunku Wrocławia (na północ od przełęczy). W niedzielę o godzinie 10.00 było tu niemal pusto na poboczach. Kilka godzin później sprawa wyglądała zgoła odmiennie. W trakcie podjeżdżania na przełęcz, minęliśmy kilku rowerzystów. Trzeba przyznać, że mieli do pokonania spory kawałek przewyższenia. Trudno było wyobrazić sobie, że to my ciśniemy na pedały aby pokonać wzniesienie. Niech ktoś mnie przekona, że się mylę, ale takie zmagania nie kojarzą się z potocznym znaczeniem rekreacji. Chylę czoła, ale zamienić to bym się nie zamienił.
Z samochodu, idąc pod górę, skręcamy w prawo, w szutrowy żółty szlak. Po 10ciu minutach ukazuje się drewniany podest stanowiący punkt widokowy. Dalej szlak prowadzi do Koziego Siodła.
Kozie siodło, jak przysało na nazwę, wyposażone jest w solidny, zadaszony przystanek dla turystów.
Stąd skręcamy lekko w prawo, pod górę, kierując się za znakami szlaku czerwonego, który w wyższych partiach zatoczy łuk w lewo prowadząc na szczyt Wielkiej Sowy. Na miejscu znajdziemy coś dla ciała i dla ducha. Aby nakarmić ducha należy uiścić niewielką płatę wejściową na wieżę widokową.
Rejon szczytowy uzbrojony jest w stanowiska do biesiadowania. Są miejsca do grilowania i stanowiska ogniskowe.Turyści zasiadają wokół gromadnie na ławach. Spragnieni i głodni, spożywają zapasy wniesione z mozołem w plecakach. Są i tacym którzy korzystają z lokalnych specjałów przygotowanych przez obsługę.
Gdy już człowiek odpocznie do tego stopnia, że jest zmęczony odpoczywaniem, przychodzi czas na opuszczenie szczytu. Dalsza trasa prowadzi w kierunku schroniska pod Wielką Sową - w dół, za kolorami zielonym i czerwonym.
Stąd kierujemy się za znakami żółtymi w lewo, do Koziego Siodła. Po drodze mijamy kilka malutkich strumieni, gdzie nasz zziajany towarzysz zarzył kąpieli. W Kozim Siodle skręcamy w prawo, pod gorę w szlak czerwony, który doprowadzi nas do Przełęczy Jugowskiej, gdzie czeka nasz bolid. Po drodze mijamy jeszcze okazałą skałkę i tuż przed przełęczą miejsce na ognisko i wiatę biwakową.
Długość trasy: około 10 km
Stopien trudności - bardzo łatwa