Jadąc wzdłuż rzeki Wag nie sposób nie zauważyć okazałego zamku wybudowanego na skale w słowackim Trenczynie. Podczas wojen z Germanami, stacjonowali tu Rzymianie. Upamiętnia to napis wyryty w skale. W późniejszych wiekach wzgórze użytkowały plemiona celtyckie, a w okresie państwa wielkomorawskiego istniał tu warowny gród. Pierwszy murowany zamek wzniesiono na zamkowym wzgórzu w XI wieku. Powstała wówczas romańska baszta. Zadaniem warowni było strzec karpackich przełęczy i brodu na rzece Wag. Z tego okresu zachowały sie jedynie fundamenty. Wielokrotnie rozbudowywany ostatecznie Zamek Trenczyński swym bogactwem i wspaniałością przewyższał dwór królewski.
Dzięki przeprowadzonym pracom rekonstrukcyjnym, zamek został w znacznej części udostępniony jest do zwiedzania. Najciekawsza jest jego najstarsza część, czyli zamek górny. Na szczególna uwagę zasługuje potężna gotycka wieża zwana Basztą Mateusza, której dolne partie murów mają prawie 3,5m grubości. Dojście do zamku górnego wiedzie przez zamek dolny i średni oraz pięć bram i barbakan. Częściowo zachowane są otaczające zamek mury, baszty i bastiony w tym będąca ciekawym przykładem sztuki obronnej fortyfikacja południowa.
Plan zwiedzania zamku w Trenczynie
1. Wieża zegarowa została zbudowana na początku XIV wieku. Na jej najwyżzym piętrze umieszczono w późniejszym okresie maszynę zegarową z tarczą. Od początku pełniła rolę strażniczą i obronną.
2. Koszary pierwotnie dwukondygnacyjny budynek powstał w drugiej połowie XVII wieku z inicjatywy rodziny Zapolya, jako arsenał zamkowy i miejsce zakwaterowania obsługi. Dziś w koszarach organizowane są wystawy i wykłady.
3 Dolny dziedziniec.
4. Studnia milości znajduje sie na dolnym dziedzińcu, w pobliżu baszty artyleryjskiej. Głębokośc studni wynosi niemal 80 m. Została wykopana ręcznie w skale zamkowej. Nie dokopano sie do wódy gruntowej. Służyła zatem jako zbiornik wód opadowych. Nazwa "studnia miłości" związana jest z legendą o Fatimie i Omarze, która mówi, że magnat Stefan Zapolya więził Fatimę, w której rozkochany był Omar, turecki pasza. Omar był gotów za każdą cenę uwolnić swoją umiłowaną Fatimę. Turek mógł kupić jej wolność tylko poprzez spełnienie najtrudniejszego zadania – wykopanie w zamkowej skale głębokiej studni. Zakochany i wytrwały Omar drążył twardą skałę ze swoimi trzystoma druhami przez trzy lata. Podczas kopania studni wielu straciło życie. Studnia miłości sprawiła, że Zamek Trenczyński stal się samowystarczalny, a zatem trudny do zdobycia. Ze słowami „Zápolya, wodę masz, ale serca nie!“ zabrał piękną Fatimę do domu. Podobno podczas odjazdu, welon uwolnionej damy zahaczył o krzaki na zakręcie drogi na zamek. Zajazd, który powstał w tym miejscu około XVI wieku niósł w związku z tym nazwę Welon (słow. „Závoj“). Dzisiaj nazywa się zaś „Fatima“.
5 Baszta artyleryjska budowla obronna zbudowana w roku 1540, w ramach bprzebudowy mającej na celu przystosowanie zamku do obsługi artyleryjskiej.
6. Kaplica zamkowa obecnie oganizowane są tu ceremonie ślubne i biesiady.
7. Głodomornia Pierwotnie obronna wieża, przekształcona na więzienie. Nazywana jest też wieżą diabła. Dziś można tam oglądać narzędzia tortur.
8. Baszta bateryjna (kawaleria)
9. Baszta Jeremiasza wyposażona w strzelnicę
10. Rotunka odkryta w latach 70-tych, zbudowana na planie czterolistnym, najstarsza sakralna budowla na Słowacji. Datowana na X-XI wiek. Była najstarszą murowaną częścią zamku.
11. Lapidarium w podziemiach dzisiejszego lapidarium funkcjonowała kuchnia i spiżarnie
12. Pałac Barbary dobudowany do fragmentów pałacu Mateusza. Zachowały sie oryginalne okna z gotyckimi freskami
13. Pałac Ludwika dobudowany do starszej bramy. Zobaczymy tu ekspozycję mebli.
14. Wieża mieszkalna z wewnętrzną klatką schodową. Na najwyższej kondyknacji schody mają tylko 50 cm szerokości.
15. Kaplica dworska
16. Pałac Zapolynów najmłodsza budowla zamkowa
17. Wieża letnia połączona z renesansowym tarasem wieża mieszkalna
18. Fortyfikacja południowa zbudowana na miekscu starszych umocnień ziemno - drewnianych. Znajdziemy tu trzy rzędy murów z dwiema suchymi fosami.
19. Wieża młyńskaa
20. Kazamaty pomieszczenie służące jako kwatera żołnieży zajmujących się obroną strzelecką suchych fos.
Fontanna Walentynkowa w Trenczynie
Na placu miejskim znajduje sie ciekawa studnio - fontanna, z której wypatruje wodnik Valentín i tryska wodą z ust. Legenda głosi, że wodnik przybył tu z Moraw i zakochał się w piernikowym domu Anička. Odwzajemniła jego miłość, ale ich wspólne szczęście było utrudnione przez mieszkańców miasta, którym nie podobał się wodnik. Pewnego dnia, gdy dom z piernika Anička zaczął się palić, wodnik nie zawahał się, uruchomił nowe podziemne źródła z rzeki Wag. Ugasili pożar, Anička przeżyła nieszczęście, ale wodnik nie. W miejscu, gdzie wytrysnęła woda, mieszczanie zbudowali studnie ozdobioną posągiem wodnika Walentego. W godzinach wieczornych fontanna jest ozdobiona oświetleniem a z sąsiadujących ławek można podziwiać widok na zamek Trenczyn.
Na zamek przez parafię
Zanim wejdziesz brukowany dukt prowadzący do zamkowych murów, możesz obejrzeć świadectwo obecności rzymskich legionów. Płaskorzeźba wydłutowana jest w zamkowej skale.
Spod miejskiej wieży, w kierunku zamku możesz udać się starymi schodami parafialnymi. Ukryte pod zadaszeniem drewniane schody, nie rzucają się w oczy, łatwo je ominąć. Ich historia sięga XVI wieku. Obecnie podczas przechadzania, można usłyszeć legendy o trenczyńskich katach, o wodniku, o tajnych korytarzach.
Można też dojść od placu zabaw, schodami kamienymi przez otwór wejściowy w murach obronnych na plac kościelny. Z placu kościelnego, pełniącego funkcje tarasu widokowego, rozciąga się wspaniały widok na okilicę. Ciekawa trasa, jednak polecam skorzystać z niej w ciągu dnia. Co prawda w nocy brama w murze jest otwarta i ścieżka jest okupywana przez romantyczną młodzież, jednal całkowity brak oświetlenia w części parkowej nie budzi zaufania. Lepiej się tam nie pchać w nocy.
Z placu kościelnego mamy 300 m do głównej bramy i kas biletowych.
Parkowanie i noclegi w Trenczynie
Cały obszar starego miast objęty jest ograniczeniem wjazdu i parkowania. Sporo jest ruchu jednokierunkowego. Przy głównej ulicy znajduje się obszerna strefa płatnego parkowania. Motorkiem wcisnąłem się pod poza centrum, pod samą skałę.
W zakresie jedzenia, to lokali gastro z pewnością nie zabraknie. Gdzie obrócić głowę tam jest pub lub restauracja. Zapachy na każdym kroku kuszą do korzystania. Sama starówka nie jest zbyt rozległa. W praktyce mamy do czynienia z usytuowaniem wzdłuż jednej ulicy.
Nocowanie warto zorganizować w pobliżu starego miasta (po tej samej stronie rzeki Wag), ponieważ na moście potrafią robic sie korki. Znakomicie ułatwia to sprawę z parkowaniem, poniewaź można porzucić samochód pod hotelem lub pensjonatem. Z uwagi na ceny proponuję szukać nieco dalej niż na samej starówce. Polecam sprawdzony nocleg u Włocha w pensjonacie Giacomo. Mamy tam do dyspozycji parking zamykany na noc i znakomitą restaurację w dolnej części. Aby przejść do rezerwacji wystarczy kliknąć zdjęcie.
Zachęcam także do skorzystania z wyszukiwarki lokalnych usług turystycznych