miedzianka rudawy

Rudawy Janowickie to nie tylko zamki, kolorowe jeziorka skałki i ciekawe szlaki turystyczne. Rudawy Janowickie to także tragedia starego górniczego miasteczka, w którym po zamknięciu ostatniej kopalni w latach dwidziestych, aż do 1945 roku ludzie żyli z rozwijającej się tu turystyki. Koniec 2 wojny światowej to także nowy rozdział w historii Kupferbergu (Miedziana Góra), przemianowanego na Miedziankę.

Na stare rumowiska skalne powstałe po dawnej działalności górniczej i do starych sztolni wchodzą radzieccy geolodzy poszukujący rud uranu. Wiedzą doskonale jest tu blenda uranowa, gdyż skrupulatni Niemcy skatalogowali te złoża jako rezerwę dla bogatszych - czeskich złóż uranu. Ten cenny dla radzieckiej machiny wojennej pierwiastek powoduje, że miasto zamienia się w strefę zmilitaryzowaną, a stare sztolnie odżywają na nowo dźwiękiem narzędzi górniczych. Przez kilka lat eksploatacji wydobyto kilkaset ton cennej rudy, która wywieziono do dalszej przeróbki. Po zakończeniu wydobycia, decyzją władz miasto skazano na zagładę. Powodem miały być szkody górnicze, które powodowały zawalanie się domów. W takich okolicznościach doszło do powolnej degradacji osady, zamieszkałej w latach siedemdziesiątych już głównie przez Romów i ludzi z pogranicza marginesu społecznego. rudawy janowickieMiejsca tego nie chciała odwiedzać nawet Milicja Obywatelska. Już w latach sześćdziesiątych władza ludowa robiła wszystko by się pozbyć problemu Miedzianki. Zabroniono na przykład remontowania domów. O innych powodach likwidacji mówi się jedynie szeptem wśród tych, co znają powojenną historię Miedzianki. Podobno poza górnym, zdewastowanym  cmentarzem, pod miastem znajduje się jeszcze jeden, skrywający mroczne tajemnice kopalni. Przekazy tego rodzaju podsycane są przez fakty jak ten że, archiwa miejscowości po prostu zginęły. Dzisiejsza Miedzianka to osada z niecałą setką mieszkańców. Tam gdzie były kamienice i centrum miasta, pasą się teraz krowy i straszą doły starych piwnic. Jedynie tablica ze starymi zdjęciami przypomina o tym, co jeszcze nie tak dawno tu było. Znajdziemy ją tuż przed kościołem, przy drodze z Janowic Wielkich. Z dawnej Miedzianki ocalał m.in. budynek znajdujący się dawniej przy rynku, oraz kościół katolicki. Jego wyposarzenie znajduje się w parafii w Janowicach Wielkich. Tuż przy kościele, inna tablica informuje, że nieopodal był pałac. Dwa słupki po bramie i gęstwina zarośli, tyle dziś z niego zostało. Drugi kościół, protestancki, jak i większość budynków miasta wysadzono w powietrze w latach 70- tych XX wieku. Okoliczne tereny miano zrekultywować i obsadzić lasem, tak by zupełnie zatrzeć wszelkie ślady po mieście i działalności górniczej. Z nieznanych powodów tego nie zrobiono. Prawdopodobnie z braku środków lub w wyniku bałaganu panującego w połowie epoki gierkowskiej.

browar rudawski janowice Tuż przy wjeździe do miasta od strony Janowic Wielkich, znajdują się ruiny starego browaru. Po ich przeciwnej stronie, jak feniks z popiołów wyrosło coś, co może być nową nadzieją dla Miedzianki. Za sprawą młodych entuzjastów browarnictwa, powstał browar który na nowo może rozsławić Miedziankę. W nowoczesnym budynku, otwartym dla gości w maju 2015 roku, jest nie tylko mały browar, ale i hotel oraz restauracja gdzie możemy zjeść jakiś posiłek. Miłe barmanki nie tylko obsługują turystów, ale i etykietują butelki z produkowanym tu piwem. Piwo nie jest pasteryzowane, ma krótki okres przydatności do spożycia. Do wyboru mamy 3 piwa : Rudawskie, Cycuch Janowicki i Górnik. Dlaczego Cycuch Janowicki ? Wystarczy spojrzeć z tarasu baru na przepiękne krajobrazy Rudaw Janowickich by zagadka nazwy piwa sama się rozwiązała. Dwa charakterystyczne szczyty w Górach Sokolich – Krzyżna Góra i Sokolik nazywane są potocznie Cyckami Lolobrygidy i patrząc na nie po raz pierwszy, skojarzenie z kobiecymi piersiami i dla mnie było oczywiste. Sącząc pyszne piwo, można przyglądać się urządzeniom za szklaną ścianą w których warzy się ten trunek. Kilka lat temu powojenne dzieje miasta zostały spisane w książce pt. "Miedzianka – Historia zanikania" , autorstwa Filipa Springera Książkę można zakupić w Miedziance, w browarze, przy kasie. Kto chce poznać tajemnice Miedzianki, mroczne opowieści mieszkańców, którzy przeżyli i widzieli na własne oczy zagładę miasta, powinien ją przeczytać. To najbardziej ponura historia z Dolnego Śląska, który przecież wiele widział po 1945 roku.

Miedzianka znajduje się na trasie do zamku Bolczów i w Górach Sokolich znanych z malowniczych skałek będących popularnym rejonem wspinaczkowym.

 

Tekst: SL, zdjęcia KW i SL.