Pałac w Mosznej

O historii i wnętrzach pałacu w Mosznej, pisaliśmy przy okazji innego artykułu, dziś opowiemy o tym, z czego najbardziej znana jest Moszna, czyli o kwiatach i pięknym parku. Nic tak nie łączy się z tym miejscem, jak azalie, krzewy z rodziny różaneczników, kwitnące wiosną wokół pałacu. To ich zapach i wygląd przyciąga w weekendy liczne rzesze turystów, które szczególnie w maju wręcz oblegają park wokół pałacu.

Już zbliżając się do bramy wejściowej na teren pałacu (wstęp jest płatny) można podziwiać kilka gatunków azalii, z których najpiękniej pachnie żółta - azalia pontyjska. Tam gdzie są turyści, są również i pieniądze, na które liczą kramarze, handlujący na miejscu wszystkim co da się sprzedać. W ich ofercie znajdziemy obrazy, drobne pamiątki, a nawet i chleb wypiekany tradycyjną metodą. Na tyłach pałacu , a w zasadzie jest to chyba jego dawna frontowa cześć, znana z licznych fotografii, rozpościera się ponad 100 hektarowy park, w którym spacerowicze mogą podziwiać nie tylko krzewy azalii i rododendronów, ale i piękny starodrzew, w tym kilka kilkusetletnich okazów nie tylko rodzimych drzew. Już przy drodze do pałacu widzimy stary dąb.

park w MosznejW parku, na uwagę zasługuje aleja, przy której rosną 300 letnie dęby czerwone, czy aleja starych lip. Idąc wzdłuż głównej alejki na każdym kroku można dostrzec dawne piękno parku. Szczególnie gdy znajdziemy się tam w okresie wiosenno – letnim, gdy rozkwitają krzewy a zieleń ma najpiękniejszy odcień. Na jej końcu znajduje się cokół zniszczonego pomnika jednego z właścicieli pałacu - Huberta von Tiele - Wincklera.

pomnik w parku w MosznejW pobliżu pomnika jest nekropolia byłych właścicieli. Sam pomnik zniszczono po 1945 roku, podobnie zdewastowano kaplicę, nekropolię rodową. Początkowo członkowie rodu Tiele-Wincklerów mieli być chowani w krypcie grobowej pod podłogą zamkowej kaplicy. Z uwagi na panująca tam zbyt duża wilgoć, podjęto decyzję o przeniesieniu miejsca rodowych pochówków do kaplicy rodowej powstałej na obrzeżach parku. Według opowieści przewodnika, oprowadzającego nas w czasie nocnego zwiedzania wnętrz, do pomnika strzelano jak do tarczy na strzelnicy w czasie gdy pałac był zajęty przez NKWD, a kaplicę zdewastowano w poszukiwaniu kosztowności i „trofeów”.

Staw w parku w Mosznej

Park poprzecinany jest licznymi kanałami, spełniającymi rolę jego odwodnienia, a same kanały oraz spore stawy, są dodatkową jego ozdobą. W weekendy, „załoga” pałacu dba o szereg dodatkowych atrakcji dla turystów, o których informują na swojej stronie. Pokazy i koncerty plenerowe to główne pozycje przygotowane dla turystów. 

Obok atrakcji przygotowanych przez „Zamek Moszna”, swoją ofertę dla turystów kieruje również sąsiednia „Stadnina Koni Moszna”. Rozległe tereny wokół pałacu sprzyjają konnym wycieczkom a dla tych, którzy chcieli by tu pobyć nieco dłużej niż kilka godzin, przygotowano ofertę na kilkudniowy wypoczynek czy dłuższe wczasy. Stadnina słynie z hodowli koni pełnej krwi angielskiej.

Kwitnące azalie w MosznejMoszna to również miejsce plenerów dla nie tylko opolskich fotografów. A jest co fotografować. Sam pałac i liczne jego detale, parkowe kanały, aleja lipowa, stare dęby, kwitnące azalie, słowem raj dla miłośników utrwalania krajobrazu i makrofotografii. Na przełomie maja i czerwca odbywa się w Mosznej festiwal kwitnących azalii połączony z plenerami malarskimi i koncertami muzyki dawnej. W ogrodzie pałacowym odkryto na początku XX wieku fragmenty piwnic, które miały być pozostałością po zamku templariuszy, i miały łączyć się podziemiami z zamkiem w Chrzelicach. Po drugiej wojnie światowej podczas prac budowlanych natknięto się na ślady średniowiecznej palisady. Zamek w Mosznej „zagrał” również w filmach. W 1978 roku kręcono tu film "Test pilota Pirxa", a w 1985, film - "Lubię nietoperze". Opisując park i okolice pałacu w Mosznej, nie można nie wspomnieć o licznych kotach przebywających w tym miejscu. Podczas nocnego zwiedzania poznaliśmy nawet rasowego, czarnego Persa, który pewnie został tu pozostawiony. Te mile, aczkolwiek niezależne zwierzęta zapewne "chronią" pałac od drobnych szkodników .

Moszna jest jedynym takim miejscem w województwie opolskim, gdzie znajduje się duży, dobrze zachowany pałac wraz z parkiem. Inne, tej wielkości i klasy (jak np. w Kopicach czy Łące Prudnickiej) są już w ruinie. Najbliższy, podobny w kubaturze taki obiekt, znajduje się dopiero w Pławniowicach niedaleko Gliwic. Tam również mamy piękny park, azalie i zadbany pałac, będący we władaniu władz diecezji kościelnej w Gliwicach. Park i pałac w Pławniowicach jest udostępniony dla zwiedzających. W pobliżu Mosznej, we wsi Dobra, znajduje się spory zamek. Obecnie jest on w prywatnych rękach i powoli podnosi się z ruiny. Kolejny, mniejszy pałac wystawiano na sprzedaż w pobliskiej wsi Kujawy. Blisko pałacu znajduje się tu ciekawy kościół, którego rodowód sięga średniowiecza.

 

tekst i zdjęcia: SL