Schronisko położone jest w południowo-zachodniej części Beskidu Żywieckiego, na Przełęczy Przegibek. Stoi na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego. Jego okolica należy do szczególnie czystych i urokliwych pod względem biologicznym. Miejsce to jest również zwane Workiem Raczańskim, gdyż przypomina go swym kształtem, a nazwa pochodzi od największego wierzchołka w okolicy - Wielkiej Raczy (1236 m n.p.m.).
Obiekt usytuowany jest na południowym zboczu Będoszki Wielkiej, na której znajduje się krzyż będący jednocześnie dobrym punktem orientacyjnym. Budynek schroniska stoi na skraju lasu świerkowego, z charakterystycznym zielonym dachem, więc nie sposób nie zauważyć go z pobliskich szlaków.
Swym urokiem i klimatem jaki tu panuje w czasie pobytu turystów urzekł już niejednego z nich. Stylizowany góralski, domowy klimat wnętrza i jego otoczenie czynią je miejscem wyjątkowym i szczególnym dla ludzi gór. Turysta odwiedzający jego progi na pewno będzie się tu czuł komfortowo. W pobliżu budynku znajduje się palenisko, na którym można upiec kiełbaskę czy zorganizować wieczorem wspólną zabawę przy ognisku.
Pokoiki są skromne i niewielkie, lecz zapewniają komfort snu. Aby każdy mógł wygodnie ulokować swój ekwipunek, są do dyspozycji szafy, szafki, półki, wieszaki. To ważne szczególnie wtedy, gdy ktoś chce zamieszkać tu na dłużej. W każdym pokoju są poduszki, koce i kołdry. Węzeł sanitarny jest skromny ale ciepła woda dostępna jest zawsze. Jest też suszarnia przy ścianie kominowej. Zbłąkani turyści mogą liczyć na schronienie w jadalni, do której można wejść o każdej porze dnia i nocy, ogrzać się i przespać na ławie.
Wielkim atutem jest baaaardzo smaczne, domowe jedzenie. Wrzątek na Przegibku jest bezpłatny, można z tego tytułu wrzucić „co łaska” do skarbonki. Gospodarze nie prowadzą dla siebie odrębnej kuchni, jedzą dokładnie to samo, co turyści, starają się, aby wszystko smakowało im samym oraz ich gościom. Z pewnością dociera tak przez żołądek do serca niejednego turysty. Ponoć na Przegibku więcej osób zatrzymuje się by coś zjeść, niż na nocleg.
Budynek został zaadaptowany na schronisko ze starej chaty i nie przewidziano tu miejsca na kuchnię turystyczną ale jeżeli ktoś prosi, by mu coś podgrzać nie spotka się z odmową. Gospodarze schroniska zawsze służą miłą obsługą i wszelką pomocą w razie jakichkolwiek problemów.
W odległości kilku kilometrów od schroniska znajduje się Bacówka pod Wielką Rycerzową